Robert Lewandowski zmienił agenta, by spełnić swoje marzenie o grze dla Realu Madryt. Do tej pory wszystkimi sprawami polskiego napastnika zajmował się Cezary Kucharski, ale od tego tygodnia „Lewy” współpracuje z Izraelczykiem Pinim Zahavim. Tym samym, który miał wielki wkład w przejście Neymara do Paris Saint-Germain. Czy drogi Realu i Lewandowskiego w końcu się skrzyżują?
Tego nie wie nikt, ale zmiana agenta to z pewnością pierwszy poważny krok ku przeprowadzce do stolicy Hiszpanii. Mimo że Królewscy od kilku lat skupiają się na transferach przede wszystkim młodych zawodników, to „Przegląd Sportowy” dotarł do informacji prosto z Estadio Santiago Bernabéu, jakoby Florentino Pérez, włodarz Los Blancos, miał przygotowane na transfer Polaka aż 150 milionów euro. Taką cenę od włodarza madrytczyków miał wynegocjować Pini Zahavi. Niezły początek pracy, prawda?
O transferze Lewandowskiego do Realu mówi się od dawna, a precyzyjniej rzecz ujmując od kwietnia 2013 roku, kiedy to w półfinałowym starciu Champions League „Lewy”, grając jeszcze w barwach Borussii Dortmund, zapakował Realowi cztery gole. Wówczas Polak miał już „klepnięty” transfer do Bayernu i teraz to właśnie Bawarczycy są największą przeszkodą na drodze Lewandowskiego do Madrytu. Stanowisko mistrzów Niemiec jest jasne: nie sprzedajemy swoich najlepszych zawodników. Kontrakt Roberta z Bayernem wygasa dopiero w 2021 roku, ale… Po to właśnie napastnik zatrudnił Zahaviego, jednego z najlepszych piłkarskich agentów na świecie. By dokonać niemożliwego i podjąć ostatnią próbę transferu do Realu Madryt. Czy udaną? Odpowiedź poznamy już najbliższego lata.
Sportowy
