Jako że już od ponad 3 lat jestem biegaczką, bardzo lubię wszelkiego rodzaju nowinki technologiczne lub - jak kto woli - gadżety, które będą w stanie poprawić jakość mojego biegania i oczywiście fajnie wyglądać. Tym razem przetestowałam zegarek Multi-Sport Cardio firmy TomTom.
Firmy TomTom nikomu nie trzeba przedstawiać, jako że to jeden z najlepszych producentów nawigacji samochodowych na świecie. Teraz postanowił swoje technologie zamknąć w czymś mniejszym i umożliwić sportowcom rejestrowanie swoich wyników w łatwy i przejrzysty sposób.
Na początku może rozszyfruję nazwę, która mówi, iż jest to sprzęt pomiarowy do takich dyscyplin jak bieganie, bieganie na bieżni, jazda na rowerze i pływanie. Natomiast dopisek cardio wskazuje, iż zegarek ma wbudowany czujnik do pomiaru tętna, czyli nigdy więcej uwierających moje żebra pasków kardio. Można śmiało powiedzieć, że TomTom to sprzęt na "wypasie", a do tego design, który sprawia, że miałam ochotę go nosić nawet na co dzień.
WSTĘP, CZYLI CO ZNAJDZIEMY W PUDEŁKU
Po otwarciu pudełku znajdziemy w nim następujące rzeczy:
- zegarek,
- uchwyt na rower,
- kabel USB ze stacją dokującą do podłączenia do komputera,
- instrukcję obsługi.
Sam zegarek to duży wyświetlacz umieszczony w silikonowej bransolecie (możliwość wyjęcia), całej usianej małymi dziurkami, co też z pewnością poprawia wentylację. Bransoleta zapinana jest jak zwykły zegarek, jednak z tą różnicą, że zamiast szlufki są trzy bolce, które można z powodzeniem umieścić w wyżej wspomnianych dziurkach na najbardziej pasującej nam wysokości.
Należy też zauważyć, iż producent daje możliwość wymiany bransoletek do zegarka, które występują w różnych zestawieniach kolorystycznych. Jest to możliwe dzięki temu, że serce zegarka to duży wyświetlacz, który można wyjąć z bransolety i umieścić w innej bądź w uchwycie na rower. Testowałam zegarek przez 2 tygodnie, podczas których biegałam, jeździłam na rowerze oraz biegałam na bieżni. Nie wypróbowałam go na basenie, bo najzwyczajniej w świecie nie umiem pływać.
Poniżej przedstawię krótki opis funkcjonalności zegarka dla zwykłego biegacza i rowerzysty dojeżdżającego do pracy, a który lubi wiedzieć, ile pokonał kilometrów, ile spalił kalorii i w jakim tempie to zrobił.
__________
ETAP I. ODPALAMY SPRZĘT
Po rozpakowaniu pierwszy kontakt z TomTomem powinien polegać na podłączeniu go do komputera, by zaktualizować oprogramowanie i założyć konto na serwisie TomTom MySports, który śmiało można porównać do znanego prawie wszystkim Endomondo. Podajemy tam nasze podstawowe dane: wiek, wzrost i wagę, które są brane pod uwagę przy przeliczaniu uzyskanych rezultatów. Co ciekawe, dokonując połączenia możemy wybrać, na jakie serwisy treningowe TomTom MySports wyeksportuje nasz trening. Ja oczywiście wybrałam wspomniane powyżej Endomondo, z którego nagminnie korzystam i przy ściąganiu treningu z zegarka MySports wrzucam automatycznie wszystkie treningi właśnie tam.
ETAP II. IDZIEMY POBIEGAĆ
Sterowanie zegarkiem odbywa się przez duży joystick, którym - przesuwając na boki lub góra-dół - wybieramy interesujące nas funkcje. Zatem startujemy, przesuwając joystick w prawo. Pierwszy ekran daje nam możliwość wyboru dyscypliny, jaką chcemy uprawiać: bieg, bieg na bieżni, jazda na rowerze, pływanie i freestyle (czyli prawdopodobnie wszystko inne). Następnie czekamy chwilkę na złapanie sygnału GPS, co następuje błyskawicznie, pokazuje się nam nasze tętno startowe i ponownie przesuwamy w prawo, by zainicjować start. Biegniemy, a zegarek rejestruje najbardziej interesujące nas parametry takie jak:
- dystans,
- czas treningu,
- czas rzeczywisty,
- tempo biegu,
- średnie tempo biegu,
- liczbę spalonych kalorii,
- aktualne tętno.
Dodatkowo producent daje nam możliwość wyboru jednego z siedmiu ekranów. Na każdym z nich dominuje wyświetlający się na środku inny parametr. Wówczas to my wybieramy, który jest dla nas najważniejszy, bądź w czasie biegu łatwo możemy je zmieniać, w pełni analizując naszą aktywność i dokonując zmian, np. tempa biegu.
By wyłączyć rejestrowanie po zakończonym treningu, przesuwamy joystick w lewą stronę. To cała podstawowa filozofia użytkowania zegarka. A co robimy dalej?
ETAP III. ŚCIĄGAMY TRENINGI
By ściągnąć trening z zegarka na komputer, musimy podłączyć do niego stację dokującą przy użyciu kabla USB. Pojawi się komunikat, by nie odłączać i rozpoczyna się pobieranie. W moim przypadku ściągnięty trening pojawił się jednocześnie w serwisie MySports oraz na Endomondo. Oto printscreen wskaźników, jakie są prezentowane:
Jeśli nie mamy komputera, istnieje możliwość połączenia się zegarka przez bluetooth z naszym smartfonem, na którym możemy zainstalować mobilna wersję TomTom MySports i właśnie na telefon ściągać swoje treningi.
Sam zegarek również umożliwia przeglądanie rezultatów treningu do 10 wstecz. Informacje, które tam znajdziemy, to czas treningu, dystans, prędkość, średnie tętno i ilość spalonych kalorii.
INNE FUNKCJE
Oczywiście, to co opisałam powyżej, to nie wszystko, ponieważ ten model daje bardzo dużo możliwości. Możemy ustawić między innymi:
1. Cel treningu, wybierając spośród: dystansu, czasu i ilości kalorii- zegarek będzie nas informował gdy będziemy zbliżać się do wyznaczonego celu.
2. Wyścig, wybierając sobie jako cel treningu poprawienie wyniku poprzedniego treningu.
3. Trening interwałowy, na który składają się: rozgrzewka, trening zasadniczy, przerwa, ilość powtórzeń i chłodzenie, a każdy z tych wskaźników możemy wyrazić w postaci czasu treningu bądź dystansu.
4. Okrążenia, które wyrażamy w postaci czasu lub dystansu.
5. Strefy, którymi są: tempo biegu, prędkość oraz zakres tętna.
6. Stałe podświetlenie w czasie treningu w warunkach nocnych.
MOJA OCENA
Zegarek Multi-Sport Cardio spełnił w 100% moje oczekiwania i z czystym sumieniem mogę polecić ten model każdej aktywnej osobie. Posiada wszystkie niezbędne funkcje do monitorowania swoich treningów, bardzo dobry odbiornik GPS, wbudowany czujnik cardio, duży wyświetlacz, bardzo prosty interfejs i baterię o dużej żywotności. Dodatkowym atutem jest ciekawa stylistyka i kolorystyka, która sprawia, iż może być z powodzeniem noszony również na co dzień, pełniąc funkcję zwykłego zegarka.
Ale ma jeden minus, bardzo ważny w dobie wszechobecnych social media. Otóż, nie ma możliwości udostępnia z aplikacji MySports treningów bezpośrednio na Facebooka. Ale zawsze można zrobić printscreena :-)