Mimo wszelkich utyskiwań i protestów kibiców, lamentu mediów i biadoleniu ekspertów, zarządzający NBA, komisarz Adam Silver, wraz ze swoją świtą postanowił, że w sezonie 2017/18 po raz pierwszy w historii na koszulkach klubów dużej ligi zagoszczą reklamy. Co ważne, logo reklamodawcy nie może wykraczać poza kwadrat o wielkości 6,4 cm na 6,4 cm. Tę decyzję „klepnięto” już ponad rok temu, a teraz kluby powoli ogłaszają swoich sponsorów, którzy zajmą zaszczytne miejsce na ich koszulkach.
Fot. Facebook Minnesota Timberwolves
Włodarze Minnesoty Timberwolves zakasali rękawy i zabrali się z wielkim zapałem do pracy nie tylko pod względem czysto sportowym i budowania siły drużyny na nadchodzące rozgrywki (pozyskanie Jimmy’ego Butlera, Taja Gibsona oraz Jeffa Teague’a). W Minneapolis dzieje się także pod względem biznesowym i już ogłoszono współpracę z firmą Fitbit. Na tę chwilę nie ma jeszcze oficjalnego projektu strojów Leśnych Wilków na przyszły sezon, jest za to odświeżone logo. Hasło „New Era New Look” wydaje się być jak najbardziej na miejscu, jednak tę nową erę muszą przede wszystkim rozpocząć zawodnicy na parkiecie, czemu z wielką frajdą będziemy się przyglądać.
Jest już za to świeży model uniformów koszykarzy Orlando Magic, którzy również mają nowego sponsora, a jest nim... A jakże – Disney! Któż inny mógłby wspierać Magików, których nazwa inspirowana jest Magic Kingdom, czyli jednym z parków tematycznych mieszczącego się na Florydzie Disney World? Ta współpraca wydaje się być idealną symbiozą marketingową. Co innego, że nie najlepsze decyzje organizacyjne i kadrowe w ostatnich latach wielu kibiców podsumowało złośliwie, nazywając ekipę z Orlando klubem Myszki Miki… Zabawne, nie?
Fot. Facebook Orlando Magic
No dobrze, ale jak stroje Magików będą prezentować się pod kątem estetycznym? Nawet jako zdeklarowany obrońca tradycji NBA, muszę przyznać, że… całkiem przyzwoicie. Same szaty zostały lekko odświeżone, ale zachowały przy tym swoją tożsamość, a reklama Disneya jest na tyle dyskretna, że nie razi po oczach. Słowem: jest lepiej, niż się zapowiadało. Teraz zobaczymy, czy w przypadku innych klubów wyjdzie to równie schludnie.
Tym samym zespoły Minnesoty i Orlando dołączają do ekip, które sprzedały miejsce na koszulce. Wcześniej na ten krok zdecydowali się między innymiBoston Celtics (General Electric), Brooklyn Nets (Infor), Philadelphia 76ers (StubHub), Sacramento Kings (Blue Diamond Growers), Utah Jazz (Qualtrics) czy Cleveland Cavaliers (Goodyear).