Paweł Szcześniak: - Na trzy dni zabrałbym wszystkim komórki

0
2015-12-01

Paweł Szcześniak, były koszykarz Zastalu Zielona Góra i reprezentacji Polski, jest naszym kolejnym gościem w cyklu "Gwiazdy na Gwiazdkę", w którym z ludźmi sportu porozmawiamy nie tylko o świętach.

W jaki sposób Paweł Szcześniak dbał o dietę w czasie bożonarodzeniowego obżarstwa, kiedy występował w narodowych barwach? I dlaczego najlepszym prezentem w jego życiu były nożyki do golenia?

Paweł Szcześniak - wywiad

Jak ocenia Pan dobiegający powoli końca rok 2015? Jakie cele - czy to na płaszczyźnie prywatnej czy zawodowej - udało się zrealizować, a jakie wciąż czekają w kolejce lub zostały zaniechane?

PAWEŁ SZCZEŚNIAK: - Jeżeli mija rok, a człowiek kończy go zdrowy, to zawsze jest on udany. Oby tak dalej.

Jaki sportowy prezent był najlepszym prezentem w Pana życiu? I z drugiej strony: jaka była najbardziej nietrafiona rzecz, którą znalazł Pan kiedykolwiek pod choinką?

- Nigdy nie zwracałem uwagi na materialną wagę prezentu, dlatego wszystkie prezenty były trafione. Najważniejszą dla mnie rzeczą zawsze jest pamięć o drugiej osobie. Najlepszym prezentem były jednorazowe nożyki do golenia, które mój syn kupił samodzielnie, nie mówiąc nikomu o niespodziance.

Bez czego i/lub bez kogo nie istnieją święta dla Pawła Szcześniaka, a co podczas świąt wcale do szczęścia potrzebne nie jest?

- Najpiękniejsze święta to zawsze te, na których jest cała rodzina, a za oknem prószy śnieg. Ostatnio z tym śniegiem bywa różnie. Co do szczęścia potrzebne nie jest? Podczas świąt najchętniej na trzy dni zabrałbym wszystkim komórki.

Święta to czas wolny od jakiejkolwiek aktywności sportowej czy zgodnie z zasadą: trochę ruchu nie zaszkodzi? Jak podchodził Pan do diety w trakcie świąt, kiedy był Pan jeszcze czynnym sportowcem i znajdował się w regularnym treningu?

- Kiedy grałem zawodowo w koszykówkę, nigdy nie musiałem się oszczędzać podczas wigilii, ponieważ już następnego dnia musiałem stawić się na treningu w klubie bądź na noworocznym turnieju reprezentacji Polski, który odbywał się między świętami a Nowym Rokiem w Warszawie. Teraz mogę sobie pozwolić na odrobinę luzu w okresie świąteczno-noworocznym, ale zaraz po nim staram się regularnie ruszać.

Prezenty: przemyślane i zaplanowane czy kupowane spontanicznie w ostatniej chwili?

- Staramy się wraz z żoną zaplanować prezenty wcześniej.

Rok 2016 będzie rokiem olimpijskim. Przy takiej okazji niemal zawsze, co cztery lata, powracają dyskusje na temat medalowych szans i kondycji polskiego sportu. Wobec tego w jakiej kondycji i na jakiej ścieżce rozwoju - prawidłowej czy wręcz przeciwnie - znajduje się według Pana polski sport u progu 2016 roku?

- Jeśli mowa o medalach i osiągnięciach międzynarodowych w 2015 roku, to możemy być dumni z naszych sportowców. Kierunek obrany przez Polski Komitet Olimpijski jest chyba właściwy, a czy rzeczywiście tak jest, dowiemy się po igrzyskach Olimpijskich, na których, według mnie, zdobędziemy worek medali.

Czego można by życzyć prywatnie Pawłowi Szcześniakowi przy wigilijnym opłatku?

- Zdrowia.

Daj nam znać, czy artykuł Ci się spodobał
0
Jeśli tak, pokaż go swoim znajomym!

tagi: wywiady gwiazdy na gwiazdkę koszykówka Paweł Szcześniak
WRÓĆ