Buty Air Jordan VII weszły na rynek w 1992 roku. Michael Jordan zdobył wtedy trzeci tytuł MVP dla najlepszego zawodnika sezonu i zgarnął drugi mistrzowski pierścień z Chicago Bulls. Kilka miesięcy później Jordan wywalczył olimpijskie złoto, grając w specjalnym wydaniu siódemek. Teraz powracają - na igrzyska w Rio. I w wyjątkowo amerykańskiej kolorystyce.
Projektant Tinker Hatfield wprowadził wówczas kilka nowatorskich rozwiązań: usunął logo Nike Air widoczne na sześciu poprzednich modelach Jordanów i po raz pierwszy zastosował innowacyjną na tamte czasy technologię Huarache, dzięki której stały się najlżejszymi Jordanami, jakie kiedykolwiek powstały. Obok sztandarowego modelu powstała specjalna wersja butów - Olympic, którą stworzono specjalnie dla MJ'a z okazji zbliżających się igrzysk w Barcelonie (1992). Amerykański Dream Team wywalczył złoty medal olimpijski w wielkim stylu, a Jordan mógł dołożyć do kolekcji kolejny krążek. W sklepach Nike model Air Jordan VII pojawił się w lutym 1992 roku, kosztował 125 dolarów, a sama sprzedaż miała limitowany charakter - jeden klient mógł kupić tylko jedną parę.
Siódma odsłona Jordanów zawdzięcza swój wygląd... plakatowi. Hatfield ujrzał plakat osoby grającej na gitarze afrykańskiej i to, co zrodziło się w jego głowie, przekształcił w projekt butów. Teraz wracają w wersji retro i kolorach amerykańskiej flagi. Moment wydania Air Jordan VII Retro "Tinker Alternate" wybrano nieprzypadkowo - pierwszy dzień Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.
Sportowy
