Piękny sen, który kończy się koszmarem

+5
2017-02-21

Jeszcze do wczorajszego wieczoru o piłkarzach Sutton United było głośno wyłącznie z powodów sportowych. Amatorski zespół z piątego poziomu rozgrywkowego dotarł do 1/8 finału Pucharu Anglii i miał okazję zmierzyć się z Arsenalem. Porażka 0:2 z „Kanonierami” w żaden sposób nie umniejsza ich osiągnięcia – tylko szaleńcy mogli łudzić się, że przygoda kopciuszka w krajowym pucharze potrwa dłużej. Piękny sen zamienił się jednak w koszmar z powodu zachowania rezerwowego bramkarza Wayne’a Shawa. Zachowania wyglądającego z pozoru na zabawne i niewinne, ale gdy przyjrzy mu się głębiej, nikomu – przynajmniej w jego klubie – do śmiechu nie jest.

Shaw, którego zdjęcia obiegły piłkarskie portale znacznie wcześniej z powodu niecodziennej, nawet jak na amatorskiego bramkarza, tuszy, podczas meczu z Arsenalem usiadł na ławce rezerwowych. Gdy do końca meczu zostało mniej niż 10 minut, kamery wyłapały go… jedzącego placek z mięsem.

Pierwsza reakcja? Cóż, skoro Sutton Utd. dłużej w FA Cup nie pogra, bramkarz postanowił przedłużyć medialny żywot własny i swojej drużyny przynajmniej o kilka dni. Dziś rano piłkarz stawił się w gabinecie prezesa klubu i złożył dobrowolnie rezygnację z dalszych występów oraz pracy w roli trenera – był bowiem również członkiem sztabu szkoleniowego.

Okazało się, że firma bukmacherska Sun Bet, która została jednorazowym sponsorem Sutton na mecz z Arsenalem, w ramach nietypowej akcji promocyjnej wprowadziła do swej oferty oryginalny zakład: płaciła 8-1 za to, że kamera uchwyci Shawa... tak właśnie – jedzącego na ławce placek. Piłkarz zarzeka się, że nie postawił na zakład żadnych pieniędzy, choć jednocześnie przyznaje, że wiedział o jego istnieniu. – Niektórzy z chłopaków powiedzieli mi wcześniej: o co chodzi z zakładem o jedzeniu placka? Odparłem: nie wiem, nic nie jadłem przez cały dzień, więc może zjem coś później – tłumaczył się Shaw. – Chciałem po prostu się z nimi podroczyć. Poszedłem w przerwie meczu do kuchni i miałem przygotowane jedzenie – placek z mięsem i ziemniakami.

Sprawa jest na tyle poważna, że władze FA oraz Komisja Hazardowa wszczęły śledztwo. – To było bardzo rozczarowujące – mówi trener Sutton Utd., Paul Doswell. – Obudziłem się dziś rano i zobaczyłem burzę krytyki, z którą musieliśmy szybko uporać się jako klub. Sam Wayne zaproponował swoją rezygnację prezesowi i została ona przyjęta. To bardzo smutny koniec pięknej historii.

Daj nam znać, czy artykuł Ci się spodobał
+5
Jeśli tak, pokaż go swoim znajomym!

tagi: Wayne Shaw zakłady bukmacherskie Puchar Anglii Sutton United placek z mięsem i ziemniakami
WRÓĆ

SPRAWDŹ W NASZYM SKLEPIE