Zwykle tak jest, że kiedy liczący się w świecie sportu zawodnik wygrywa ważne trofeum, to marka, która go ubiera i sponsoruje, publikuje jego wizerunek. Dokładnie według tego scenariusza postąpił Nike w minioną sobotę, kiedy okazał wsparcie Cristiano Ronaldo, kiedy Portugalczyk wygrywał z Realem Madryt Ligę Mistrzów. Zdjęcie wrzucone przez amerykańskiego producenta na jego media społecznościowe prezentuje się następująco:
„Nikt nie wierzył, że chłopiec z Madery będzie jedną z gwiazd. Oprócz chłopca z Madery”
Skoro wszystko potoczyło się zgodnie z utartym już schematem, to co mogło pójść nie tak? No właśnie. Internauci szybko dostrzegli, że bluza, którą ma na sobie Cristiano, jest marki... adidas. Powszechnie wiadomo, że 32-latek jest główną twarzą Nike, dla którego adidas jest największą konkurencją.
Chwilę po tym, jak Nike i zawodnik wrzucili zdjęcie na swoje media społecznościowe, Internet zalała fala oryginalnych zdjęć, na których widać Cristiano w bluzie adidas. Wizerunkowe faux-pas Nike? No raczej, bo chyba nikt w Oregonie nie sądzi, że zdjęcie sprzed przróbki nigdy nie ujrzałoby światła dziennego. A jednak stało się, wiadomość poszła w świat. Specjalista ds. social media Nike prawdopodobnie też.