Władze NFL wprowadziły przepisy ograniczające celebrację zdobywanych punktów. Na liście „zakazanych cieszynek” znalazły się m.in. taniec, imitacja strzelania z łuku, granie piłką do futbolu w koszykówkę i ściąganie kasku. Zaostrzone przepisy krytykowane są przez wszystkich: od kibiców, przez dziennikarzy, aż po samych futbolistów.
Zarządcy ligi twierdzą, że nie zmienili swoich zasad, a podjęli jedynie działania w celu „zwiększenia nacisku” na należytą ocenę celebracji zdobywanych punktów. W praktyce oznacza to – ni mniej, ni więcej – że osoby odpowiedzialne za egzekwowanie istniejących przepisów mają karać ostro i bez wyjątku za ich naruszanie. Lista „zakazanych cieszynek” zabrania zawodnikom różnych zachowań. Na przykład nie wolno im tańczyć, naśladować strzelania z łuku, grać piłką do futbolu w koszykówkę czy ściągać kasku.
Co więcej, władze NFL przekazały klubom oraz dziennikarzom materiał wideo, w którym wiceprezes Dean Blandino pokazuje, jak można wyrażać radość z przyłożeń, nie łamiąc przy tym przepisów. Zamiast oryginalnych sposobów celebracji można – twierdzi Blandino – wyściskać kolegów z drużyny. A jeśli komuś się to nie podoba, może… oddać piłkę sędziemu. Nowe, bardziej restrykcyjne przepisy mają zwiększyć bezpieczeństwo zawodników. Jednak ani oni, ani dziennikarze i kibice nie potrafią zrozumieć idei, która stoi za zmianami.
– Po dwóch pełnych tygodniach sezonu NFL jest jasne, że liga nie będzie tolerować wielu przejawów widowiskowości. Czy to namiastka tego, jak będzie wyglądać NFL w przyszłości? – pyta dziennikarz Sports Illustrated, Jonathan Jones.
Jednym z pierwszych ukaranych zawodników jest Antonio Brown z Pittsburgh Steelers, który przyzwyczaił kibiców, że zdobyte punkty świętuje tańcem nazywanym „twerk”. W tym przypadku karę nałożono za ruchy mające podtekst seksualny, które nie dają dobrego przykładu młodym fanom. – Nie o taki wizerunek futbolu nam chodzi – wyjaśnia decyzję władz ligi Blendino.
Tych tłumaczeń nie rozumie futbolista Seattle Seahawks, Richard Scherman. – NFL nie chce żadnych zachowań, które mogłyby stanowić zły przykład dla dzieci lub publiczności? Przecież to cechy reklamy piwa na wszystkich stadionach i podczas każdej przerwy reklamowej w telewizji – mówi Sherman na łamach „Bleacher Report”. – Josh Norman nie może strzelać z wyimaginowanego łuku, ponieważ NFL mówi, że to imitacja „brutalnego czynu”. Tymczasem nazwa zespołu, w którym gra (Washington Redskins – przyp. red.) przedstawia Indian w sposób, który wielu ludzi uważa za obraźliwy. NFL zastrzega sobie prawo do nałożenia dłuższego lub krótszego zawieszenia gracza w zależności od okoliczności zdarzenia. Władze ligi nie mają żadnej prawdziwej polityki. Mogą robić, co chcą – kończy Sherman.