Druga część „Terminatora” powraca po latach jako wielka inspiracja dla najbardziej zaawansowanych technologicznie butów biegowych. adidas Futurecraft 4D mają być zaczątkiem kolejnej rewolucji.
Widzieliśmy już buty biegowe drukowane w technologii 3D i produkowane z oceanicznych odpadów, obuwie, które samodzielnie się sznuruje, a nawet buty, które… mogą zamówić pizzę. W ostatecznym rozrachunku najważniejsza jest jednak wygoda i cechy pozwalające wydajniej trenować, biegać, grać w piłkę lub po prostu cieszyć się komfortem noszenia na co dzień.
W ubiegłym roku adidas zaprezentował światu rewolucyjny projekt butów biegowych powstających w drukarce 3D. Projektanci niemieckiej marki nie zasypiają gruszek w popiele. Poszli o krok dalej i stworzyli właśnie buty Futurecraft 4D, które mają być produkowane z wykorzystaniem druku 3D i stać na jeszcze wyższym poziomie technologicznym. Inspiracją dla stworzenia kolejnego rewolucyjnego projektu stała się... druga część „Terminatora”.
Futurecraft 4D posiadają innowacyjną podeszwę, która dzięki współpracy adidasa z firmą Carbon z Doliny Krzemowej będzie tworzona metodą „Digital Light Syntesis”. Chodzi o zupełnie nowatorskie podejście do drukowania podeszwy. W standardowej metodzie trójwymiarowego druku, każdy przedmiot drukowany jest warstwa po warstwie. Tym razem adidas wykorzystał syntezę światła i tlenu. Jak to wygląda w praktyce? Światło utwardza żywicę i wspomaga się w tym tlenem, który w tym procesie odgrywa rolę środka hamującego.
Ta nowatorska technologia pozwala znacznie skrócić czas powstawania obiektu w drukarce 3D, a jednocześnie zwiększa ich trwałość – tradycyjnie produkowany but biegowy połączony jest często szwami. Natomiast Futurecraft 4D nie tylko nie będą zlepkiem połączonych ze sobą warstw. Dzięki wspomnianej syntezie staną się spójną całością.
adidas snuje bardzo ambitne plany. Do końca 2018 roku chce wyprodukować 100 tysięcy par takiego obuwia, które w całości ma trafić na sklepowe półki. Cena? Na razie owiana tajemnicą, choć wiadomo jednocześnie, że buty do najtańszych należeć nie będą. Futurecraft 3D kosztowały po 399 dolarów za parę. Jeszcze w tym miesiącu niemiecka marka wyprodukuje kilkaset par butów Futurecraft 4D, które rozejdą się po rodzinie adidasa.