Lekkie, miejskie buty biegowe Nike Lunarglide +5 - TEST

0
2014-11-27

Właśnie zaczynam swój trzeci sezon biegowy. Za mną już ponad 3500 km i pierwszy maraton. Czy to dużo czy mało … trudno powiedzieć, najważniejsze, że sprawia mi to ogromną frajdę i służy mi.

Właśnie zaczynam swój trzeci sezon biegowy. Za mną już ponad 3500 km i pierwszy maraton. Czy to dużo czy mało … trudno powiedzieć, najważniejsze, że sprawia mi to ogromną frajdę i służy mi.


Aż do października tego roku czyli ponad 2,5 roku biegałam w butach marki Asics i głównie w modelach dedykowanych pronatorom, bo za takiego uchodziłam. Jednak jak się okazało przypadkiem, jestem posiadaczem stóp neutralnych czyli hulaj dusza :-) W związku z tym postanowiłam zaszaleć i zdecydowałam się na małą zdradę w postaci wypróbowania butów marki Nike, a dokładniej Nike Lunarglide +5.
But ten jest przeznaczony głównie na miejskie twarde nawierzchnie, więc pomyślałam że to dobre rozwiązanie dla mnie, bo ja raczej jestem taki “city runner”. Uwielbiam chodniki i ulice :-)


Cóż według numeracji Nike przypadł mi rozmiar aż 43 czyli o pół numera większe niż w przypadku Asics zatem nie miałam co liczyć na róże i fiolety. Padło na czerń, ale podbudował mnie kolor podeszwy, który idealnie pasuje do barwy koszulki mojego stowarzyszenia.
Wrażenie z pierwszego treningu? “Jestem kangurem!” :-) Może to i brzmi zabawnie, ale po treningach odbytych w Asics GT1000, które są twarde, sztywne i mocno stabilizujące, tutaj odczułam mocno sprężynującą podeszwę, która nadawała mi ogromnej lekkości i dynamiki. Niemniej jednak, stopy odczuły różnicę zmiany obuwia, w postaci pieczenia w zewnętrznej krawędzi obu stóp. Ale mimo to oceniam ten debiut na 5.


Każdy kolejny trening utwierdzał mnie tylko w przekonaniu, że to obuwie dla mnie, które pozwala mojej stopie pracować i nie jest niczym ograniczane a i pieczenie ustało. Mimo, iż nie są tak wąskie jak Asics, doskonale trzymają stopy. Myślę że to zasługa dość ciekawego systemu sznurowania o nazwie Flywire.


Z czystym sumieniem mogę polecić ten model miejskim biegaczom, szukającym lekkich butów w ciekawym “dezajnie”. Ciekawostką jest to iż lewy but posiada miejsce na umieszczenie sensora Nike+, który współpracuje z butem i dzięki któremu możemy śledzić nasze postępy w treningach.


Póki co biegałam gdy było sucho i gdy padał deszcz, chętnie więc opiszę ich chrzest śniegowy, który pewnie niebawem nastąpi. Nie wykorzystywałam ich również póki co jako startówek, ale myślę że do końca roku uda mi się wystartować w jakiś zawodach wówczas również coś skrobnę na ten temat.

Ocena punktowa w skali 1-10:


1. Wrażenia wizualne: 6
2. Wygoda: 9
3. Stabilizacja stopy: 9
3. Dynamika biegu: 7
4. Przyczepność w terenie: 8
5. Waga: 7

Daj nam znać, czy artykuł Ci się spodobał
0
Jeśli tak, pokaż go swoim znajomym!

tagi: bieganie buty biegowe obuwie biegowe lekkie buty biegowe miejskie buty do biegania Nike Lunarglide +5 buty biegowe Nike
WRÓĆ

SPRAWDŹ W NASZYM SKLEPIE