W sporcie, podobnie jak w innych dziedzinach życia, trwa nieustanny wyścig po sukces. Zawodnicy prześcigają się w intensywności wykonanej pracy, trenerzy w innowacyjności treningów, dietetycy w poszukiwaniu coraz skuteczniejszych diet. W tym zabójczym rajdzie po chwałę, sławę i – bądźmy szczerzy – również (żeby nie powiedzieć, że przede wszystkim) pieniądze, uczestniczą także wszelkie marki produkujące odzież sportową.
Fot. nike.news.com
Co rusz dostarczają one swoim zawodnikom najnowsze technologie, które mają pomóc im w osiągnięciu celów i biciu kolejnych rekordów. W ostatnim czasie największe poruszenie wywołał Nike, który w trzeciej dekadzie czerwca zaprezentował swoją najnowszą podeszwębutów koszykarskich.
Nike React ma łączyć trzy cechy, których do tej pory połączyć się nikomu nie udało: lekkość, odporność i wytrzymałość . Ten unikalny zestaw ma zapewnić graczom większy komfort gry, lepszą dynamikę i amortyzację. Pianka Nike React na tę chwilę trafiła do dwóch par butów: Nike Hyperdunk 2017 i Jordan Super.Fly 2017. W tych pierwszych zdążył już nawet zagrać Draymond Green. Zawodnik Golden State Warriors debiutował w nowym obuwiu w pierwszym meczu tegorocznych Finałów NBA z Cleveland Cavaliers. Najlepszy obrońca sezonu nie mógł się nachwalić swoich Hyperdunk 2017, zachwycając się ich lekkością, sprężystością i reakcją na każdy ruch. Zresztą, czy mogło być inaczej? Nike React poddano testowi, który trwał ponad 2000 godzin (!) gry w basket… Cóż, w dążeniu do perfekcji potrzeba niemałych poświęceń.
Fot. nike.news.com
Na światowym rynku obydwa modele butów z najnowszą technologią mają trafić do sprzedaży 3 sierpnia. Ich cena to 140 dolarów, więc przy dzisiejszym kursie to około 520 złotych. Tanio nie będzie, ale za to można wierzyć, że będzie dobrze!