Osobista sprawa prezydenta. 50 tysięcy szkół piłkarskich w Chinach do 2025 roku

+3
2017-03-07

O tym, że lepiej szkolić własnych wychowanków niż wydawać ciężkie pieniądze na transfery, wie niemal każdy. Mimo to nielicznym udaje się wdrożyć tę filozofię w życie. Wielkie kwoty przeznaczane w ostatnich miesiącach przez chińskie kluby na zakup piłkarzy światowego formatu nie do końca podobają się tamtejszym władzom. Reprezentacja Chin nie odgrywa szczególnej roli w światowej piłce, ale ma się to zmienić za sprawą narodowego projektu szkolenia dzieci i młodzieży. Projektu o imponujących, dodajmy, rozmiarach.

Według brytyjskiego dziennika „The Guardian” do 2025 roku Chiny mają w planach otwarcie, bagatela, 50 000 szkół piłkarskich, począwszy od szkółki Ronaldinho wzorowanej na słynnej barcelońskiej akademii La Masia. Projekt z udziałem Brazylijczyka jest częścią osobistego planu prezydenta Xi Jinpinga, który pragnie absolutnej metamorfozy tamtejszego futbolu narodowego. Reprezentacja Chin zajmuje obecnie 86. miejsce w rankingu FIFA. Zadanie do zrealizowania? Uczynić z niej drużynę zdolną konkurować z najlepszymi zespołami narodowymi na świecie.

Coraz więcej piłkarzy z Europy występuje w chińskiej Superlidze, jednak poprzez poprawę szkolenia młodzieży możemy mieć nadzieję, że znajdziemy w Chinach wiele talentów, które zasilą potem chińską ekstraklasę, a nawet trafią do najsilniejszych lig w Europie – mówi prezydent katalońskiego klubu, Josep Maria Bartomeu. Najnowszy projekt wzorowany na akademii FC Barcelona kosztował 8,5 mln dolarów. Szkoła z internatem powstała na tropikalnej wyspie Hajnan na Morzu Południowochińskim. Kompleks składa się z siedmiu boisk i domów dla tysiąca dzieci w wieku od 6 do 18 lat.

Daj nam znać, czy artykuł Ci się spodobał
+3
Jeśli tak, pokaż go swoim znajomym!

tagi: szkolenie dzieci i młodzieży Chiny La Masia
WRÓĆ

SPRAWDŹ W NASZYM SKLEPIE