MŚ w piłce ręcznej kobiet: Węgry na drodze Polek do ćwierćfinału mundialu

0
2015-12-14

Już dziś o godz. 18 reprezentacja Polski zmierzy się z Węgrami w 1/8 finału mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet, które odbywają się w Danii. W rywalizacji o awans do ćwierćfinału nie będzie faworytem, ale wczoraj podobnie było w przypadku starcia Rumunii z Brazylią.

Źródło: www.zprp.pl

Rumunki sprawiły w niedzielę wielką sensację, pokonując w Kolding 25:22 broniące tytułu mistrzyń świata Brazylijki. W pozostałych meczach zgodnie wygrywały faworytki: Norweżki uporały się z Niemkami (28:22), Holenderki rozbiły reprezentację Serbii (36:20), a gospodynie - Dunki, przy wsparciu 13 tysięcy widzów, pewnie pokonały reprezentację Szwecji (26:19). Dziś czas na cztery pozostałe mecze 1/8 finału mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet. A wśród nich pojedynek Polska - Węgry.

W pierwszej fazie turnieju Polki uległy reprezentacji Szwecji oraz Holandii, jednak porażki w tych starciach były - jakkolwiek to brzmi - wkalkulowane. To, co może jednak martwić polskich kibiców piłki ręcznej przed poniedziałkową potyczką, to problemy w spotkaniach z niżej notowanymi rywalkami: Chinami, Kubą oraz Angolą. Biało-czerwone wygrały wprawdzie każde z tych spotkań, ale zwycięstwa przyszły im niełatwo. Faza pucharowa rządzi się jednak swoimi prawami, co pokazał mundial przed dwoma laty. Polki również - tak jak podczas trwającego obecnie turnieju w Danii - zajęły w grupie trzecie miejsce i nie były faworytkami w starciu o ćwierćfinał, by ostatecznie dotrzeć do strefy medalowej i przegrać w meczu o brązowy medal z Dunkami.


Źródło: www.zprp.pl

Dzisiejsze rywalki biało-czerwonych rywalizowały w trudnej grupie. Węgierki zanotowały w pierwszej fazie turnieju zaledwie jedną porażkę: z Czarnogórą. W pozostałych spotkaniach poradziły sobie z Serbią, Tunezją, Japonią oraz - to zwycięstwo było szczególnie cenne - z Dunkami. Do 1/8 finału awansowały z drugiego miejsca w grupie i dziś staną na drodze Polek. Stawką meczu jest nie tylko ćwierćfinał, ale również możliwość gry w jednym z turniejów kwalifikacyjnych do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. - Węgry są faworytem, ale my potrafimy sprawiać niespodzianki - mówi trener biało-czerwonych, Duńczyk Kim Rasmussen. Jednego można być pewnym: walki do ostatniej minuty, którą przed rozpoczęciem turnieju obiecywała kapitan reprezentacji Polski, Karolina Kudłacz-Gloc.

Mecz Polska - Węgry rozpocznie się w poniedziałek, 14 grudnia o godz. 18. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi TVP2 i TVP Sport.

Daj nam znać, czy artykuł Ci się spodobał
0
Jeśli tak, pokaż go swoim znajomym!

tagi: piłka ręczna mistrzostwa świata w piłce ręcznej kobiet Karolina Kudłacz-Gloc reprezentacja Polski
WRÓĆ

SPRAWDŹ W NASZYM SKLEPIE