Polak podpisał umowę z Lakers!

+6
2017-09-30

Los Angeles Lakers to jeden z największych, najbardziej utytułowanych i najpopularniejszych klubów nie tylko koszykarskich, ale sportowych w ogóle. Lakers to gabloty wypełnione trofeami, historia zapisana niemal wyłącznie złotymi zgłoskami (choć akurat ostatni rozdział jest przykrym doświadczeniem dla fanów Jeziorowców), a także cały wysyp wybitnych trenerów i przede wszystkim zawodników, którzy stawali się legendami jeszcze za życia. Teraz do świata tego koszykarskiego blichtru wchodzi Polak. I robi to z dużym przytupem.

Piotr Szulczewski, bo to o nim mowa, wcale nie jest zawodnikiem i nie zostanie drugim Kobe Bryantem, bo on nie pracuje z piłką, a laptopem w rękach, choć podobnie jak Kobe ma niezwykły talent do branży, w której działa. Aplikacja Wish, której jest współtwórcą zostanie pierwszym w historii sponsorem na koszulkach Lakers. Przyznacie, że jest się czym pochwalić? Jak donoszą media zza wielkiej wody kontrakt opiewa na kwotę między 12 a 14 milionów dolarów rocznie i obowiązywać będzie przez trzy najbliższe lata.

Piotr Szulczewski jest jednym z najbogatszych Polaków, a jego majątek wycenia się na bagatela 3,4 mld złotych. Do wielkich pieniędzy doszedł w całkiem młodym wieku, bo dziś ma na karku raptem 36 lat, a pracować na własne konto zaczął trochę ponad sześć lat temu, kiedy to wraz z Dannym Zhangiem stworzyli właśnie aplikację Wish, która umożliwia robienie zakupów przez Internet. Wartość jego firmy szacuje się na 3,5 mld złotych. Wcześniej Polak pracował u takich potentatów e-świata jak Google, Facebook, czy Yahoo.  A jak wygląda sportowa przyszłość Lakers?

Cóż, po bardzo chudych latach, powinny nadejść tłuste i kibice Jeziorowców z coraz większym optymizmem mogą spoglądać w przyszłość, choć jeszcze nie tą najbliższą, a raczej tę nieco bardziej odległą. Póki co w żółto-fioletowych barwach grać będzie cała masa talentu, jednak bez wielkich gwiazd i niezbędnego doświadczenia to wciąż może być za mało, aby rywalizować na piekielnie mocnym zachodzie. Wielka nadzieja i numer dwa tegorocznego draftu Lonzo Ball, wciąż młodzi Julius Randle, Jordan Clarkson oraz Brandon Ingram, czy starszy i bardziej obyty od nich w NBA Brook Lopez mają dać podwaliny pod wielkie kontrakty w przyszłym roku (najgłośniej mówi się o LeBronie Jamesie i Paul Georgu), a po tym Lakers znów mają wrócić do walki o najwyższe cele.

Daj nam znać, czy artykuł Ci się spodobał
+6
Jeśli tak, pokaż go swoim znajomym!

WRÓĆ

SPRAWDŹ W NASZYM SKLEPIE