J.Crew, marka odzieży i akcesoriów dla kobiet, ogłosiła współpracę z New Balance. Jej efektem jest pierwsza sportowa kolekcja w historii firmy, która łączy w sobie przeznaczenie do treningów i casualowy design, pozwalający nosić te ubrania także na co dzień.
W skład kolekcji wchodzą sneakersy, spodnie, sportowe biustonosze, szorty, tank topy, koszulki z długim rękawem i kurtki. Ceny? Bardzo zróżnicowane. Najtańsze rzeczy kosztują 15 dolarów. Za najdroższe trzeba zapłacić nawet 200. – Biorąc pod uwagę, ile razy słyszę rozmowy projektantów i moich przyjaciół na temat tego, jakie zajęcia sportowe wybierają, a jakich unikają, to było nie do pomyślenia, by podjąć współpracę z New Balance – wyjaśnia w rozmowie z Elle główna projektantka nowej kolekcji, Somsack Sikhounmuong. – Jednak się udało. To była ekscytująca okazja, aby porozmawiać z nimi w nowy, świeży i zupełnie inny sposób.
Marka nie szukała żadnych modelek na sezon wiosenny 2017. Tę samą ścieżkę obrała przy okazji współpracy z New Balance, znajdując cztery „prawdziwe” osoby, które inspirowały ich do tworzenia poszczególnych modeli odzieży i obuwia z nowej serii: Gracie Cavalho (brazylijska modelka i bokserka Muay Thai), Taryn Toomey (założycielka The Class), Taye Johnson (trener, instruktorka SoulCycle i DJ) oraz Rachael Wang (dyrektor mody Allure i biegaczka).
– Przyznaję: boję się siłowni. Nie potrafię odkryć, kiedy spinać mięśnie, a kiedy odpuszczać podczas spinningu. Myśl o lodach to jedyna rzecz, która zmusza mnie do jakiegokolwiek wysiłku fizycznego – przyznaje z dużym dystansem do siebie Jenna Lyons, odpowiedzialna w J.Crew za kreację. – Ale kiedy na początku roku nasi przyjaciele z New Balance zgodzili się na współpracę, weszliśmy w to bez wahania. Mamy nadzieję, że te ubrania (wraz lodami) pomogą Ci w motywacji do treningów, jakie lubisz. A jeśli nie, nadal uważamy, że wyglądasz świetnie, siedząc na kanapie.
Źródło: Elle
Sportowy
