Leo Messi. Jeden z najwybitniejszych, jeśli nie najwybitniejszy, piłkarz wszech czasów. Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki i czterokrotny Złotego Buta. Ośmiokrotny Mistrz Hiszpanii i czterokrotny zdobywca Ligi Mistrzów. Wicemistrz świata z 2014 roku. Kapitan reprezentacji Argentyny i Barcelony, której jest najlepszym strzelcem w ponad 115-letniej historii. Lista tytułów i osiągnięć Leo jest tak długa, że jej spisanie zajęłoby prawdopodobnie kilka dobrych godzin.
Ale zanim każdy piłkarz zacznie tworzyć swoją legendę, zawsze musi gdzieś postawić swoje pierwsze kroki. Niewątpliwie wielkim szczęściem Leo był fakt, że ów kroki stawiał w jednej z najlepszych szkółek piłkarskich na świecie - barcelońskiej La Masii. Jednak być w najlepszej akademii świata to jedno, a wynieść z niej tyle, by być najlepszym na świecie, to drugie. Ale i tu Messi miał coś, czego nie miał nikt inny. Talent.
Oficjalna strona FC Barcelona opublikowała filmik z najlepszymi akcjami Messiego, kiedy ten był jeszcze smarkaczem. Co jest w nim niezwykłego? Przepaść, jaka dzieli Leo od rówieśników czy nawet starszych kolegów. Filmik zaczyna się słowami 14-letniego wówczas zawodnika: „W ubiegłym sezonie grałem mecz i po kilku minutach odniosłem kontuzję. Teraz wróciłem i jestem bardzo szczęśliwy”. W jakim stylu wrócił nieznany wówczas nikomu Argentyńczyk? Oglądamy!
Sportowy
