Znalezienie chwili na sen w ciągu dnia jest zazwyczaj karkołomnym zadaniem. Czas na pracę, codzienne obowiązki, realizowanie pasji, zainteresowań i dość napięty terminarz powodują, że niekiedy trzeba skrócić czas na sen nawet w ciągu nocy. Chyba że mieszkasz w Glasgow. Wtedy możesz wybrać się na trening na siłowni, który polega na… spaniu.
Na takie – na razie pilotażowe, oferowane w formie eksperymentu – rozwiązanie zdecydowała się sieć David Lloyd Clubs. W szkockim mieście można przyjść na zupełnie nowe zajęcia, które składają się z 45-minutowej drzemki. Być może brzmi to niewiarygodnie i dość głupio, ale za tym pomysłem stoi bardzo przemyślana idea. Mianowicie skłonić brytyjskie społeczeństwo do redukowania w ten sposób stresu wynikające z natury współczesnego życia.
Zdaniem „Glasgow Live” oferta skierowana jest przede wszystkim do zapracowanych i zabieganych rodziców, którzy obowiązki zawodowe łączą z obowiązkami wychowawczymi, ale może z niej skorzystać właściwie każdy, kto ma ochotę na chwilę relaksu i… spalenie kilku kalorii. To nie pomyłka.
Zajęcia ze snu oferowane są w formie pojedynczych łóżek i w atmosferze relaksacyjnych dźwięków, które mają „ululać” uczestników. Temperatura w sali jest ponadto obniżona, aby organizm mógł spalić nieco dodatkowych kalorii.
O dobroczynnych właściwościach snu nikogo specjalnie nie trzeba przekonywać. Liczne badania udowadniają, że nawet kilkuminutowa drzemka w czasie pracy – albo po prostu w ciągu dnia – ma zbawienny wpływ na ogólne samopoczucie człowieka, jego zdrowie, pracę umysłu oraz funkcjonowanie całego układu nerwowego. Ćwiczenia, w porozumieniu z siecią siłowni, opracowała Kathryn Pinkham, ekspertka od snu i marzeń sennych.
– Jako ludzie mamy tendencję do koncentrowania się na krótkoterminowych efektach snu, takich jak redukcja zmęczenia czy poprawa koncentracji, ale jest on również istotny dla długoterminowego samopoczucia fizycznego i psychicznego – mówi badaczka w rozmowie z „Glasgow Live”. – Poza brakiem snu, przynoszącym większe ryzyko rozwinięcia się lęków lub depresji, gdy jesteśmy go pozbawieni, brakuje nam energii do regularnych ćwiczeń, a także jasności umysłu w podejmowaniu decyzji dotyczących np. jedzenia, które mogą mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie w długim okresie.
Jakie efekty przyniesie nowatorski trening i czy przyjmie się na Wyspach? Na razie wiemy, że uczestnicy zajęć po raz pierwszy będą mogli zasnąć na siłowni bez poczucia winy. A do tego spalą trochę kalorii, więc nikt im nie zarzuci, że nie ćwiczyli sumiennie.